Owszem, ładna to ona jest, ale zapomniałeś/aś dodać jeszcze co najmniej cztery do listy najładniejszych dziewczyn Bonda. A są to Sophie Marceau, Denise Richards, Teri Hatcher i Eva Green.

Fakt, taka niewinna była w Bondzie. Ale ja dodałbym jeszcze Tanyę Roberts, tez była piękna w Zabójczym widoku

Zdecydowanie. Moja ukochana dziewczyna Bonda. Polubiłem ja za to że jej postać była taka życiowa, z krwi i kości a nie jakąś epicką heroską, agentką czy zabójczynią z Bóg wie jakimi zdolnościami. Taka odmiana raz na jakiś czas się przydaje. Plus widać było jej pełne zaangażowanie w sceny romantyczne z Bondem Daltona. Plus jest ona super zabawna i to jest jej największy plus w tym filmie IMHO. Jej reakcje, mimika, gestykulacje są tak groteskowe i dodają tego istotnego pierwiastka humoru do w zasadniczej części ponurego, mrocznego i spowitego gęstą atmosferą filmu jakim jest "W obliczu śmierci"

Polubiłem ja za to że jej postać była taka życiowa, z krwi i kości a nie jakąś epicką heroską, agentką czy zabójczynią

Dokładnie, tylko kałach w rękę i szarża na wroga !

W tamtym momencie to myślałem że padnę ze śmiechu :-D

Jest bardzo zabawna. Do tego była chemia pomiędzy nią a Daltonem :)
Uwielbiam ten dialog w rosyjskim więzieniu w Afganistanie, kiedy udaje im się opanować sytuację:
- James, jesteśmy wolni!
-cały czas jesteśmy w rosyjskiej bazie wojskowej pośrodku Afganistanu
-ale jesteśmy razem
-cudownie :D
Genialne to było :D