John Rabe był ważną postacią. Jako ,,dobry Niemiec" uratował wiele istnień ludzkich spod
okupacji sojuszniczego kraju, dzięki czemu zyskał sobie przydomek chińskiego Schindlera. Jego
postać jest mimo to mało znana, dlatego wszelkie przedsięwzięcia, jak ten film, powinny
powstawać. Z historycznego punktu widzenia film ma moim zdaniem jedną wadę - maskary w
Nankinie zostały tu pokazane jedynie migawkowo, tymczasem zbrodnie cesarskiej armii
spokojnie mogły być porównane z późniejszym holocaustem. Z techniczno-filmowego punktu
widzenia film jest trochę zbyt patetyczny, pompatyczny i ckliwy. Niemniej jednak, mimo tych i kilku
innych wad, zasługuje na uwagę. Końcowa ocena 6/10