Mamy Total Bonda - maksymalnie naciągany, wysoka gadżetologia itd. Po raz pierwszy w roli Bonda wystąpił Brosnan i choć daje sobie radę, mi tak średnio się jednak podoba. Pozostali aktorzy bardzo dobrze wypadają - nie mam zastrzeżeń. Na duże uznanie zasługuje muzyka i efekty specjalne - krok w przód, (jak dla mnie) są naprawdę wspaniałe. Film czasem przynudzał, ale potem ruszył - i mieliśmy takie rodzynki jak pościg czołgu za samochodem. Ta sekwencja do tej pory robi wrażenie. A finał na wyspie to czysta klasyka już. Klimat też jest. 7/10.
Dla mnie po wczorajszym seansie chyba najlepszy Bond z całej seri .!!! Casino Royale też świetne ale chyba ciut gorsze dla mnie ..
Fakt, na mnie też film zrobił wrażenie, ale bez przesady :D. Swoją drogą nowe Bondy są tak samo dobre, jak stare.